20 marca br. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Macieja Świrskiego, od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 maja 2024 roku, w którym uchylił jednoosobową decyzję Przewodniczącego KRRiT o nałożeniu kary na nadawcę Radia ZET za rzekome szerzenie dezinformacji, naruszających polską rację stanu. Stacja miała zapłacić 476 tys. zł. Wyrok stał się prawomocny.
Dzisiejszy wyrok to świetna informacja dla wszystkich niezależnych mediów i potwierdzenie wartości przyświecających dziennikarstwu w demokratycznym społeczeństwie. To właśnie w ich obronie, w obronie wolności słowa toczył się przede wszystkim spór z KRRiT. Dziś otrzymaliśmy mocne potwierdzenie, że arbitralne traktowanie mediów i próby ich zastraszania nie będą tolerowane. Sąd uznał wszystkie nasze racje, a co za tym idzie istotę funkcjonowania mediów w systemie demokratycznym. Ani przez moment nie wątpiliśmy, że może być inaczej”
- komentuje Mariusz Smolarek, redaktor naczelny Radia ZET.
Dzisiejsze rozstrzygnięcie potwierdza, że organ nadzoru nie może arbitralnie kwestionować prawdziwości informacji przedstawionych w serwisie informacyjnym, a potem na tej podstawie nakładać kar powołując się na polską rację stanu. Przewodniczący KRRiT powinien stać na straży wolności słowa i prawa do informacji, a nie te wartości tłumić.